wtorek, 28 sierpnia 2012

Kilometry lecą

Tak, pierwsze kilometry na Kawasaki lecą. A niestety sezon już powili zbliża się ku końcowi, mimo iż jestem tak zwanym całosezonowym motocyklistą. Czy dzień, czy noc, słońce czy deszcz, jeżdżę dopóty nie spadnie pierwszy śnieg. Wpadam teraz powili w tarapaty finansowe. Przypadkiem wygrałem dwie aukcje z spodniami. Poszło trochę pieniędzy, no ale trudno. Najgorsze jest to że do wypłaty kolejnej trzeba czekać ponad 1,5 tygodnia. A i wrzesień będzie dla mnie kruchy z kasą. Prawdopodobnie z doła finansowego wyjdę dopiero na święta Bożego Narodzenia (mam przynajmniej taką nadzieję). Mam ochotę pojeździć trochę po Polsce, tak więc następny sezon będę chyba spędzał praktycznie cały czas na siedzisku. W tym roku w planach mam jeszcze pojawić się jako jeden z mikołajów na motorach w trójmieście ... ale trochę jeszcze do tego czasu mam (nawet stroju Mikołaja jeszcze nie mam xD ).

Dobra to skoro nudny wstęp mamy za sobą (Oczywiście tego powyżej nie trzeba czytać), mogę powoli zrecenzować elementy ubioru jakie aktualnie posiadam, oraz te które powinienem otrzymać wkrótce. Na pierwszy ogień pójdzie kurtka, później kask. Zapraszam niebawem !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz